Pora teraz na podsumowanie sezonu naszej najstarszej drużyny Akademii, czyli rocznika 2002-04 prowadzonego przez trenera Mateusza Hajdackiego. Zespół ten jest chyba jednym z najwaleczniejszych w naszym Klubie. Przypominamy, że kilka lat temu ta drużyna zrezygnowała z gry w 1 lidze z powodów organizacyjnych. W ubiegłym roku z zespołu odeszło kilku podstawowych graczy. Te przeciwności nie podcięły skrzydeł młodym zawodnikom. Wręcz przeciwnie, chłopcy za każdym razem z większym uporem przystępowali do kolejnych rozgrywek i udowadniali, że skreślanie ich na starcie to głupota.
(więcej w rozwinięciu)
Rocznik 2002-04 walczył w 2 lidze. Rywalami w walce o awans byli chłopcy z drużyn: LKS Jedność Żabieniec, OKS Start Otwock, KS Advit Wiązowna, KS Nadstal Krzaki Czaplinkowskie, KS Orzeł Parysów, LKS Sparta Jazgarzew oraz LZS Wisła Dziecinów. Podopieczni trenera Mateusza zajęli 2 miejsce zostawiając za plecami rywali z Otwocka, Dziecinowa czy Wiązowny. Końcową tabelę i szczegóły poszczególnych kolejek znajdziecie na stronie MZPN czyli tutaj
Nasz najmłodszy szkoleniowiec czyli trener Mateusz, który wciąż sam szlifuje swój trenerski fach, lubi i potrafi dzielić się zdobytą wiedzą. Korzystają na tym prowadzeni przez niego zawodnicy. Miniona runda była ostatnią, w której trener Mateusz prowadził rocznik 2002-04. Od jesieni drużynę przejmie trener seniorów Jacek Bąk, a trener Mateusz zajmie się rocznikiem 2007. Trenera do rozmowy namawiać długo nie trzeba, a że szkoleniowiec rozstaje się z najstarszą drużyną Akademii, tym chętniej oddajemy mu głos. Oto miniona runda widziana oczami trenera Mateusza: Po początkowym braku wiary wielu osób w sukces grupy 2002/04, teraz ciężko znaleźć osobę, która nie widziałaby możliwości awansu do I ligi. Zawodnicy udowodnili, że drzemie w nich ogromny potencjał, którego jednak część z nich w pełni nie pokazała na przestrzeni całej rundy. Zaważyło na tym nieregularne chodzenie na treningi, co potem miało przełożenie na niektóre mecze. Czasami brakowało sił, żeby odnieść cenne zwycięstwa, które w końcowym rozrachunku mogłyby dać tej grupie wspomniany awans.
W porównaniu z jesienią, drużyna zrobiła duży awans sportowy. Można oprzeć się choćby na statystykach. Jesienią zdobyliśmy 19 bramek, wiosną 32. W zeszłej rundzie straciliśmy 19 bramek w 12 meczach, w tym 16 w 14 spotkaniach. Myślę, że ogromny wpływ na to miała zmiana ustawienia na 1-4-3-1-2 oraz przestawienie niektórych zawodników na nowe pozycje. Pozwoliło to optymalnie wykorzystać ich potencjał z korzyścią dla drużyny.
Cieszy jednak przede wszystkim rozwój indywidualny wszystkich zawodników. Każdy z nich posiadł wiedzę, co jest ważne w rozwoju piłkarza oraz jest wymagane od zawodnika na najwyższym poziomie sportowym. Zawodnicy są też wyposażeni w umiejętności, jak wpływać na swój rozwój, tak aby był optymalny, oraz te czysto piłkarskie, potrzebne w czasie walki sportowej. Oprócz tego, moi podopieczni potrafią zastosować posiadaną wiedzę i nabyte umiejętności w życiu i na zawodach sportowych. Oczywiście każdy z zawodników przyswoił przekazane przeze mnie informacje w innym stopniu, jednak jestem pewien, że w przyszłości przyniosą owoce. Wiedza, umiejętności i ich zastosowanie są fundamentem do osiągnięcia sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie życia. Nie wystarczy tylko wiedzieć, nie umiejąc czegoś wykonać. Na nic jakaś umiejętność, jeśli nie wiemy w jaki sposób i kiedy ją wykorzystać. Należy wiedzieć co, jak i kiedy zrobić.
Jestem przekonany, że przynajmniej jeden z prowadzonych przeze mnie zawodników, podpisze kiedyś profesjonalny kontrakt. Najpiękniejszą rzeczą jest, że nikt nie wie który, dlatego każdy młody piłkarz musi ciężko pracować nad sobą i wierzyć w osiągnięcie sukcesu. Nikt z nas nie urodził się wielki. Wszyscy muszą ten status osiągnąć właśnie ciężką pracą. Często powtarzam zawodnikom, żeby skupiali się tylko na tym, co jest zależne od nich i z taką myślą chcę zostawić ten zespół.